Co można, a czego nie można mówić, niosąc Dobrą Nowinę Żydom

Co można, a czego nie można mówić, niosąc Dobrą Nowinę Żydom

W tym artykule znajdziecie odpowiedzi na cały szereg pytań, które pomogą wierzącym pochodzącym z pogan, polepszyć przekazywanie Dobrej Nowiny swoim przyjaciołom – Żydom. Jest coś, co możemy zrobić lub powiedzieć, i co w rezultacie zmieni sytuację w naszej ewangelizacji; istnieją również pewne podstawowe założenia, które mogą radykalnie zmienić nasze współdziałanie z  Jeszua w przedstawianiu Go naszym braciom- Żydom.

Dwa z nich są następujące: lepsze zrozumienie istniejących barier i przeszkód, a także nauczenie się tego, jak donieść pierwotnie żydowską Ewangelię Żydom.

Powinniśmy przestawić im żydowską Ewangelię.

Pomocne w tej kwestii będzie spojrzenie na przykład drzewa oliwnego, analogię którego Paweł wykorzystuje w odniesieniu do Żydów i pogan (Rz.11: 17-24). Spróbujemy również zrozumieć kontekst współczesnego chrześcijaństwa -pogańskiej gałęzi na winorośli, która przez ostatnie 1700 lat pozycjonowała siebie w oddzieleniu od swojego żydowskiego rodowodu i apostolskich , judejskich korzeni.

Może było to zaakceptowania przez narody w czasach pogan, ale obecnie, w ostatecznych czasach, kiedy obserwujemy przyłączenie Izraela, jako części rodziny (Rz.11:25-26), takie podejście jest już niedopuszczalne. Podobnie jak Ojciec pragnie połączyć w jedną rodzinę Żydów i wierzących z narodów, o czym było powiedziane wyżej, my także powinniśmy poszukiwać powrotu naszej wiary do jej dziedzictwa, żeby wypełnić swoją rolę „wzbudzenia u Izraela zazdrości”.

Proszę, nie bądźcie urażeni takim moim stwierdzeniem, ale dajcie mi możliwość wyjaśnienia co mam na myśli. Nie krytykuję tego sposobu niesienia Ewangelii, który odbywa się w środowisku nieżydowskim, ale chcę podkreślić to, jak Ewangelia powinna być przedstawiona Izraelowi.

Pozwólcie wyjaśnić: Czy nie są winoroślą wszyscy wierzący z narodów, wszczepieni w żydowski korzeń?  I czy ta naturalna gałąź, która nadal w większości pozostaje odłamana ze względu na brak wiary, nie jest żydowska? I w ogóle czy wszystko, co otrzymaliśmy, nie ma żydowskiego pochodzenia?

„Izraelitów, do których należy synostwo i chwała, i przymierza, i nadanie zakonu, i służba Boża, i obietnice, do których należą ojcowie i z których pochodzi Chrystus według ciała; Ten jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.” (Rz. 9:4-5)

Kiedy przychodzimy do Boga, czy nie przyłączamy się do wszystkich przymierzy i obietnic Izraela, i czy zbawienie nie pochodzi od Żydów, jak mówił o tym sam Jeszua (J.4:22) ? Jak więc oczekujemy zwycięstwa w dziele powrotu Żydów do wiary i pobudzenia w nich zazdrości, kiedy Ewangelia, która im proponujemy, jest dla nich tak obca i daleka od ich dziedzictwa?

Od tego czasu, kiedy Kościół odciął się od żydowskich korzeni, Żydzi uważają chrześcijaństwo za całkowicie oddzielną religię, chociaż w rzeczywistości, jest to jedynie słuszna i właściwa kontynuacja judaizmu, zwłaszcza jeśli wierzymy, że Jezus był żydowskim Mesjaszem. I kiedy proponujemy Żydom Dobrą Nowinę odartą z odpowiedniego dla niej wydźwięku, wówczas całkowicie nie trafiamy do celu.

Jeśli chcemy być efektywnymi w  ewangelizacji  naszych żydowskich braci, o których Biblia mówi, że będą odbudowani i przyjęci, to przede wszystkim warto przypomnieć sobie własne skromne początki, kiedy sami  zostaliśmy wszczepieni w szlachetną winorośl: „Bo jeżeli ty, odcięty z dzikiego z natury drzewa oliwnego, zostałeś wszczepiony wbrew naturze w szlachetne drzewo oliwne, o ileż pewniej zostaną wszczepieni w swoje drzewo oliwne ci, którzy z natury do niego należą.” (Rz.11:24)

Teraz mamy osobistą i głęboką więź i relację z ich Bogiem , z Bogiem Żydów, Który stał się również naszym Bogiem, i co w rezultacie wzbudzi w nich zazdrość. Ale kiedy jest to przedstawiane Żydom nie jak żydowska wiara, nasza pomoc, aby na nowo byli wszczepieni w swoje własne drzewo oliwne, poważnie traci na efektywności.

Czy nadal podążacie za tą myślą? Jeśli zajmowalibyśmy się ewangelizacją w pierwszym wieku, wszystko byłoby inaczej, ponieważ wszyscy apostołowie byli Żydami i posiadali wrodzoną umiejętność doniesienia  Dobrej Nowiny swojemu narodowi. Jednak kiedy Kościół oddalił się od żydowskich korzeni, stracił tą zdolność.

Dobrym przykładem jest historia mojego dojścia do wiary. To stało się przy udziale jednej  chrześcijanki, która nigdy nie używała chrześcijańskich terminów czy symboli, ale zamiast tego, przedstawiła mi Jeszua jako bliskiego i bratniego mi, opowiadając o swojej wierze w Chrystusa w żydowskim ujęciu. To naprawdę bardzo ułatwiło moje dojście do wiary, mimo mojego początkowego sprzeciwu do zmiany „wiary ojców”,  spowodowanego historycznymi barierami – takimi jak prześladowania Żydów.

evr-bl-1b

Mary nigdy nie cytowała Nowotestamentowych wersetów, ponieważ wiedziała, że do pewnego czasu, nie będę gotowy ich przyjmować, ale w ich miejsce cytowała teksty Starego Testamentu, w które wplatała różne Nowotestamentowe terminy. Zawsze nazywała Najwyższego Bogiem Izraela i była bezgranicznie wdzięczna całemu mojemu narodowi, za podarowanego jej Mesjasza, Który jak mówiła był Żydem, i zawsze zwracała się do Niego jako do Mesjasza.

Opowiadała mi także o wszystkich Żydach-naśladowcach Jeszua, o tym, że chrześcijaństwo pierwotnie było żydowskie, i o tym, że dzięki Chrystusowi, przez Niego, ona stała się uczestnikiem wszystkich obietnic i przymierzy Izraela, które zostały dane – po pierwsze mojemu narodowi. Powoływała się również na fakt, że Nowy Testament był napisany przez żydowskich wierzących, za wyjątkiem Łukasza, i że byli oni prowadzeni przez Ducha Świętego, aby zasadzać Kościół, otwierając dla Boga świat pogan.

To bardzo poważnie wpłynęło na moje postrzeganie Jeszua, kiedy został mi On przedstawiony w takim żydowskim kontekście. Kiedy zacząłem rozmyślać o przyjęciu Mesjasza w przyszłości do mojego życia, już miałem żydowskie podwaliny Ewangelii, przygotowane przez Mary, a to w znacznej mierze ułatwiło mi podjęcie ostatecznej decyzji.

Biorąc pod uwagę czas, w którym żyjemy, a wkroczyliśmy w okres przejściowy pomiędzy erą Żydów, a pogan, to podobnie jak apostołowie, powinniśmy być gotowi na zmiany, zgadzając się na odnowienie nas przez Ducha Świętego, abyśmy następnie odbudowywali Izrael.

Podobnie jak żydowscy wierzący, którzy kurczowo trzymali się Prawa i nie chcieli iść w ślad za Duchem Świętym, Który rozpoczął poruszenie w świecie pogan i w rezultacie przebudził ich, my również nie możemy oczekiwać, żeby  Żydzi upodobnili się do pogan w postrzeganiu Ewangelii. Dlatego musimy błogosławić Żydów w ich dziedzictwie i powołaniu, które jest odmienne od naszego. Wewnętrznie jako jeden nowy człowiek w jedności Ducha Świętego, mamy wyjątkową rolę i powołanie, które musimy wypełnić, zwłaszcza w tych ostatnich dniach przed powrotem Mesjasza. W Bożym planie w tych ostatnich dniach Izrael nie może przebudzić się bez udziału Kościoła, a Kościół nie może wejść do swojego dziedzictwa bez zbawienia Izraela. Dlatego też Boża rodzina w końcu powinna stać się jedną i kompletną!

Zrozumienie barier

Ponadto, musimy dojść do zrozumienia konkretnych barier, które istnieją na drodze dojścia narodu żydowskiego do wiary. Mimo tego, że Mary umiała nieść Ewangelię, było mi  niewiarygodnie trudno zobaczyć w Jeszui Mesjasza. Wszystko to było wynikiem cierpienia, jakiego ​​doświadczył mój lud z powodu straszliwego prześladowania i oskarżeń o „zabicie Chrystusa” ze strony Kościoła i nieżydowskiego świata w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat.

W ciągu dziewięciu miesięcy mojego odrzucania wiary, od tego momentu, kiedy Mary weszła do mojego życia, ten czynnik odgrywał ogromną rolę w moim oddaleniu do Boga, i również dzisiaj, nie dopuszcza on narodu żydowskiego blisko do ich Mesjasza.

W miarę zbliżania się do czasu powrotu Jeszua, te kwestie są bardzo ważne dla nas, abyśmy wypełnili swoją rolę i misję, nie tylko, aby pomóc Izraelowi powrócić do wiary, ale także zobaczyć powrót Pana. Ponieważ  Chrystus nie powróci, dopóki Izrael nie powie: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie!” (Mat. 23:39).

W rezultacie, kiedy szukamy drogi niesienia Dobrej Nowiny Izraelowi, to powinna to być Ewangelia pochodząca z ich własnego dziedzictwa, z ich żydowskiej winorośli i ich korzeni, po to, żeby mogli być wszczepieni na swoje naturalne miejsce, a my wreszcie znajdziemy z nimi jedność, jako dzieci żywego Boga.

Niżej podam kilka dobrych przykładów tego, co można i czego nie wolno mówić kiedy chcemy doprowadzić Żydów do wiary w ich Mesjasza:

1. Nie używajcie chrześcijańskich pojęć, które były wykorzystywane przeciwko Żydom. Używajcie terminów hebrajskich.

  • Jeszua, a nie Jezus
  • Mesjasz, a nie Chrystus
  • Drzewo, a nie krzyż
  • Nowe Przymierze, a nie Ewangelia
  • Wspólnota, Społeczność, a nie Kościół

2. Kiedy modlicie się w obecności żydowskich przyjaciół, wykorzystujcie żydowskie pojęcia. Należy zachować ostrożność w wyjaśnianiu terminu Trójcy, ponieważ  dla niektórych Żydów, jest to tożsame z wiarą w trzech bogów.

3. Unikajcie chrześcijańskiej terminologii. Na przykład przestańcie powtarzać „Alleluja”, albo „Chwała Bogu” w swoich wypowiedziach, ponieważ będziecie się wydawać Żydom trochę dziwni.

4. Dowiadujcie się więcej o świętach żydowskich i wykorzystujcie je, aby dzielić się swoja wiarą.

Jeśliby każdy chrześcijanin, mieszkający w sąsiedztwie Żydów, poświęcił się dla jednego Żyda albo żydowskiej rodziny – aby ich kochać, modlić się i wstawiać się o nich  w wierze, podobnie jak Mary potraktowała mnie, — to czy wiele czasu zająłby chrześcijanom proces dotarcia do narodu żydowskiego?

Autor: Grant Berry
Żródło: ieshua.org od charismamag.com
Polska – Anna Skliarenko

Что можно и нельзя в благовестии евреям

Пожертвовать

Последнее: 27.04. Спасибо!